Ostatnie odpowiedzi na forum
Magg, im częściej ściąga sie płyn, tym szybciej on narasta... kolo się zamyka
Czarownica11, ja mam znajomą ze wsi. 6 lat temu zdiagnozowany rak jajnika IIIC, G3. Pierwsza wznowa 4,5 roku po diagnozie. Teraz jest ok. Żadnej diety! Mięso w ogromnych ilościach. Najlepiej tatar. Słodycze. Wszystko..
Czarownico11, pewnie masz rację. Dla mnie rak to jedna wielka loteria.
Co ważne, marker u Lilki wysoki był już w grudniu, a PET dopiero w marcu...
Lena31, Lilka czuła markerowo raczej była. Tylko niestety ważniejsze było podanie Avastinu niż diagnostyka. Prawda jest taka, że jak coś nawet było, to kopalnia na pewno jeszcze bardziej pobudziła cały proces nowotworowy w Jej organizmie.
Garcia - może to tylko zbieg okoliczności? Specyficzny, ale jednak przypadek. W końcu 2 lata minęły od wizyty do zachorowania. Do mnie bardziej przemawia los Lilki. W listopadzie/grudniu Wieliczka, lot samolotem i pod koniec grudnia marker ok.80.
http://www.rabka.pl/index.php?dzial=16&dok=167
Na stronie uzdrowiska Rabka-Zdrój napisane, że choroba nowotworowa i tężnie - nie!
Miłka, moja Mama pierwszy raz nad morze pojechała 1,5 roku od diagnozy. Jak widać, nic się nie stało. Pytałyśmy dr Kalinowską i jechać, jechać. Odkąd mieszkam w Gdańsku, tj rok prawie, Mama jest raz w miesiącu u mnie. Morze to morze, natomiast tężnie, kopalni soli to zdecydowanie mocniejsza dawka.
Każdy park uzdrowiskowy powinien informować o zakazie korzystania z tężni podczas choroby nowotorowej. Rzecz prosta do sprawdzenia w internecie. Wydaje mi się, że gdzieś natrafiłam na taką informację na stronie kopalni Wieliczka. Pewna nie jestem.
Pytanie, czy chodzi o aktywną chorobę nowotworową, czy o zachorowanie w ogóle.
Magg teżnie są dobre na oddychanie, ale stanowczo zabronione podczas choroby nowotworowej.
Tak, mam na myśli Wiatrak we Fordonie, ale nazwisko wyślę Ci później. Mąż ma zapisane w komórce.
Miłka, dobrze, że jesteś świadoma. Jak onkolożka i psycholożka z puskiego hospicjum dowiedziały się, że Lila była w Wieliczce, to ręce załamały... Lepiej wiedzieć i unikać, niż ryzykować.