Ostatnie odpowiedzi na forum
Hej Uleczka. A są markery nerkowe? Wiedziałam, ze typowo na nerki nie ma,chyba, ze coś się zmieniło ostatnio. Ja mając gada w środku robiłam ogólny market CEA lub CAE nie pamiętam dokładnie i co nic nie wyszło -wynik ok. a dziad był . Ja robie teraz tylko vo toku jajnikowy CA 125.
Perelko trzymaj się. Jeśli to przerzuty to walcz. Ja bym poleciała do prof. Szczylika na konsultację. Przecież musi być jakiś sposób. Gdzieś czytałam, ze w dzisiejszych czasach rak to nie wyrok tylko choroba przewlekła z którą się żyje. Trzymam kciuki z całej siły. Daj znać po wizycie u onkologia. <3
gosia61 gratuluję dobrych wyników i pozdrawiam :D
uleczko725 tobie oczywiście też, jak miło czyta się takie posty!!!!!!!!!!
Stanek nie możesz sie czesto naswietlac. Ja po operacji zwariowałam na temat płuc bo coś tam było. Robili mi tk płuc co pół roku. W końcu mądry lekarz powiedział :"Stop. Jesli bani bedzie tak sie naswietlac, to białaczka gwarantowana." Viomi wiadomo, ze tk jest dokładniejsze, ale w końcu guzy wykryli nam na początku przy usg,prawda? A usg jest nieporownywalnie bezpieczniejsze od tk, przecież można to robić codziennie i w ciąży. No właśnie słuchajcie. Ja to mam teraz problem.CHCE URODZIĆ DZIECKO. CHCĘ ZAJŚĆ W CIĄŻĘ. I tu jest szkopuł. Boję się. Lekarze nie widzą żadnych przeszkód. Nadzieją jest dla mnie Hanna z tego forum , która po 2 latach - jak dobrze pamiętam od diagnozy zaszła w ciążę i urodziła zdrowa córeczkę i później było ok. Hanna co u ciebie? Odezwij sie .Ja mam już 2 synów. Córka to moje marzenie. Myślę i myślę, A jeszcze zbliza się okres świąteczny, który nastraja uczuciowo.
Uleczka ja robiłam ogólne cea, albo cae- przepraszam nie pamiętam. dodatkowo robię co rok ca125- na raka jajnika bo tak mi każą w genetyce.
Viomi to normalne, nikt nie zrozumie człowieka jak czuje się w danej sytuacji, póki sam się w takiej nie znajdzie. Ja też byłam inna przed i jestem inna po... myślę, że na pozytyw. Pozostaje nam wśród ludzi nierozumiejących nasze położenie jednym uchem wpuszczać- drugim wypuszczać te ich "mądrości"
Łoooo Matko!!!! No to też masz .... Viomi napisz proszę coś więcej o tych guzkach na tarczycy.
Viomi rozumiem cię dobrze. Ja mam rzs, guzki na płucach, guzki na tarczycy, torbiele na kręgosłupie......masakra. Ale cóż nie możemy usiąść i płakać, bo to nic nie da, świat biegnie dalej, więc my też musimy żyć dalej......:)
Tak uleczko mam RZS-reumatoidalne zapalenie stawów. Kiedyś miałam robioną scyntygrafię kośći, ale markerów na kości nie. Jeśli chodzi o markery, to ja im tak nie ufam. Robiłam je mając w sobie raka, a wyszły ok.
Stanek82 Witamy w naszym gronie (chociaż nie cieszymy się z tego powodu, że kolejna osoba to ma). Jestem w twoim wieku, więc wiem co czujesz. Ja robię rtg płuc co roku prywatnie (42 zł), a jak lekarz skieruje to tk co 2 lata. Pozdrawiam.
Olalina jesteście na początku drogi. Spokojnie, poczekajcie na wynik. stopień złosliwosci i rodzaj nowotworu mają duże znaczenie. A co ja miałam poczuć i powiedzieć? Też usłyszałam 5 -10 lat ( 10 lat jeszcze nie minęło!) Miałam 28 LAT, 2 małych dzieci, normalne życie i co??? Ale ja jestem świadoma, że ta choroba była mi dana , abym się ogarnęła, przewartościowała swoje życie i cieszyła się każdym dniem. Już inne rzeczy są dla mnie priorytetem. Głowa do góry. W tej chorobie są różne etepy radzenia sobie. Ja jestem na etapie końcowym chyba już (radzenia sobie z tym myślowo) - pogodziłam się z losem- co ma być to będzie- nie mamy na to zbyt dużego wpływu. Oczywiśie możemy prowadzić dietę, zdrowy styl życia, rzucić palenie, ale NIE ZNASZ DNIA ANI GODZINY. Trzeba po prostu żyć. Trzymam za was kciuki :)