Maba,

od 2016-09-18

ilość postów: 445

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Aniu , u nas też od objawów do rozpoznania choroby minęło trochę czasu. 28sierpnia po TK, diagnoza, potem TURT , czekanie ponad 2tygodnie na wyniki, wizyta u Profesora, termin na cystoskopie, teraz termin na operację. W sumie 2 miesiące. Nic nie przyspieszy procedur,przynajmniej w naszym przypadku. To czekanie jest okropne, ale trzeba jakoś przeżyć. Wzajemnie, trzymaj się! Pozdrawiam!

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Ech,Kasiu <3Dobrze piszesz, tylko czasem trudno zrozumieć dlaczego... Tak widoczne musi być, życie jest nieprzewidywalne.Kiedy wszystko się układa, przychodzi nagle choroba,która w jednej chwili potrafi przewrócić cały nasz świat.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Witam. Aniu,u mojego męża ból zaczął się od okolicy prawej nerki,urolog po badaniu usg stwierdził, że to kamień. leczył go Fitolizyna, jakieś leki rozkurczowe i tyle. Kiedy ból zszedł do podbrzusza, zaczęłam się niepokoić.Bol narastal, ketonal ,tramadol już nie skutkowal. Wylądował w szpitalu z rozpoznaniem kolki nerwowej.Po TK spadła jak grom diagnoza -guz pęcherza,wodonercze, poszerzony moczowod po prawej stronie. Kamieni nigdzie i nigdy nie było. Po zabiegu TURT, ból ustąpił, zaczął się czestomocz. Teraz czekamy na operację i mam nadzieję, że będzie wszystko ok. Pozdrawiam Wszystkich B) ;)

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Anna,okres intensywnego odpratkowania to ok.2 tygodnie.Po tym czasie chory nie powinien stanowić zagrożenia dla otoczenia. Prawie 20 lat temu, podczas rutynowych badań, stwierdzono u mnie zmiany w płucach. Myślałam, że to koniec, ale moja prowadząca p.doktor powiedziała mi wtedy, że powinnam się cieszyć, że to tylko gruźlica, a nie nowotwór.Trzy miesiące byłam w szpitalu, z tym miesiąc bezwzględnej izolacji, a potem przepustki. Dziś tylko niewielki cień na obrazie płuc i raz do roku rtg przypominają mi o tej chorobie. Teraz okres izolacji jest wiele krótszy, leki pewnie też nowej generacji , więc tą chorobą nie musisz się martwić. Mój mąż przy niskiej złośliwości, T2,niestety wskazanie do RC.3 listopada mamy zgłosić się do kliniki, potem kontrolne tk i zabieg.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Kasienia, Ale w jakim celu zlecone było to badanie? Bo raczej dotyczy krwi, a nie chorób układu moczowego?

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Witam <3Tez się cieszę Kasiu, że twój tata tak szybko dochodzi do siebie. Daje to nadzieję dla tych, przed którymi to wszystko. Jak pisze Sawusia, forum pozwala innym okiem spojrzeć na to co nas spotkało. Doświadczenia innych są dla nas bardzo ważne, sprawiają, że łatwiej przejść przez te trudne chwile. Dzięki jeszcze raz, wszystkim.Justyna też dodała mi otuchy, opowiadając swoją historię. Mam nadzieje, że za jakiś czas, ja też będę inaczej patrzeć na świat.Bardziej spokojnie i optymistycznie. Może... . I

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Aniu, dzielna z Ciebie dziewczyna,tak trzymaj! Masz rację, że dzieci nawet dorosłe potrzebują taty. Moj mąż, mimo, że syn i córka mają swoje rodziny, jest ciągle bardzo opiekuńczy, czasem nawet za bardzo. Przyzwyczaił nas,że to on jest odpowiedzialny za naszą rodzinę i z każdym problem da sobie radę. A problemów, jak to w życiu nie brakuje. Teraz to on potrzebuje naszej troski i chyba nie za bardzo się z tym dobrze czuje. Mąż ma 57 lat, jego siła dawała nam poczucie bezpieczeństwa, teraz my musimy pokazać mu jak bardzo jest dla nas ważny.I dalej będzie, z workiem czy bez,kochany jak zawsze.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Aniu,wiem co przeżywasz,jestem w podobnej sytuacji, tyle,że mam już dorosłe dzieci, więc trochę mi łatwiej, jakkolwiek to zabrzmi. Teraz mogę poświęcić całą swoją energię chorobie męża, Ale wasze dzieci,będą mobilizacja do walki z chorobą.Gruzlica w dzisiejszych czasach, jest uleczalna,tylko musi być konsekwentnie leczona. Terapia trwa długo, ale intensywne leczenie to kwestia kilku tygodni. Rak pęcherza nie rozwija się błyskawicznie, więc pewnie nie zmieni to sytuacji.Dobrze,że trafiłaś na to forum, daje tyle wsparcia i wiedzy, a tego nam teraz najbardziej potrzeba. Będzie dobrze, zobaczysz!.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Witam Pozdrawiam serdecznie <3Chwile nie pisałam, ale czytam na bieżąco. Byliśmy z mężem w Lublinie, klinika ok,ale profesor po cystoskopii rozwial wszelkie nadzieje na inne leczenie. Tylko cystectomia może być brana pod uwagę. Mąż zgodzi się na operację, ale widok osób po tym zabiegu zachwial mocno jego życiowy optymizm. Widziałam jak patrzy na pacjentów z workami i strach w jego oczach. Twierdzi, że zrobi to dla mnie i naszych dzieci, jeżeli jest to jedyne wyjście. Dobrze, że byłam przy nim cały czas, widzę, że było mu to potrzebne, utwierdzalam go w przekonaniu, że jeżeli inni przez to przechodzą, to i my domy radę. 3listopada, mamy zgłosić się do kliniki, potem TK i zabieg. Zarezerwowalam sobie już pokój w hotelu, będę więc mogła być blisko,myślę, że będzie mu to bardzo potrzebne. Jesteśmy starym małżeństwem, 36lat razem, na dobre i na złe i teraz też tak musi być,przejdziemy przez to razem. Wynik po cystoskopii -T2 No,Mo,a po wyniku HP-LG.

Rak pęcherza moczowego

8 lat temu
Kazik, musisz zgłosić zmiany w jamie ustnej u taty,może to faktycznie jakaś grzybica, antybiotyki wyjalawiaja organizm, więc to częste po antybiotykoterapii skutki uboczne. Trzymaj się ciepło. <3