Ewela, Wygrał

od 2010-05-27

ilość postów: 2

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
No kurcze, przykro mi. Trzymam mocno kciki za Tatę, Ciebie i całą Twoją rodzinę.
Nie wiem nic nt. przechodzenia przez chemię, więc nie będę sie wymądrzać, ale na pewno znajdziesz tu ludzi, którzy będa w stanie Ci pomóc.

Pozdrawiam,
Ewelina

Rak pęcherza moczowego

14 lat temu
Witaj,
mój tato miał w październiku 2009 taką właśnie operację usunięcia pęcherza i zrobienia zastępczego z części jelita. Operacja trwała 5 godzin, a potem kilka godzin się wybudzał. Po operacji był jeszcze ok. tydzień w szpitalu. Na początku było ciężko, bo nie można pić (choć się chce), a jedynie zwilżać usta chusteczką, człowiek jest podpięty do mnóstwa rurek i worków, odżywianie jest oczywiście też przez rurkę, nie można się ruszyć, żeby nie rozwalić świeżej rany na brzuchu. Po kilku dniach tato zaczął chodzić (wtedy przydał się bardzo elastyczny pas, który można kupić w aptece, taki sam albo podobny do poporodowego). Po powrocie do domu najtrudniejsza było właśnie nauczenie się "korzystania" z nowego pęcherza i przełamanie wstydu (bo dla taty jego choroba była i jest niestety ciągle wstydliwa). Początkowo tato nie wychodził w ogóle z domu, bardzo źle sypiał, bo budził się co 15 minut i biegł do ubikacji. Po kilku dniach zaczął wychodzić na krótkie spacery z psem, potem na coraz dłuższe, a ostatnio spędził pół dnia na chrzcie :) Jest już w wieku emerytalnym, więc zawodowo nie pracuje, ale ciągle uprawia swoją ukochaną działkę i jeździ na ryby.
Trzymam kciuki - na pewno wszystko się uda!
A jakbyś chciała pogadać, to mój e-mail: erebacz@hotmail.com