Ostatnie odpowiedzi na forum
                                                    
                                
                                
                                
                                    basiunia 
gratuluje wygranej :) ja jestem z Bostonu (pewnie wiesz gdzie to jest) :) jestem po raku dokladnie 2 latka - i tak jak Ty jestem pewna ze wszystko bedzie dobrze :) mam zamiar zyc sobie normalnie - nie powiem czasami mam stresa - szczegolnie przed kontrolami ale to przeciez normalne - kazdy czlowiek ma jakies zmartwienia - i tak jak mowisz rak to choroba jak kazda inna - tylko bardziej uciazliwa - ale do wyleczenia :)
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    no wlasnie szkoda ze tego nie ma w polsce oszczedza sie czas i nerwy :/ ja czasami jak mam jakies pytania do lekarza to pisze do niej e-mail i powiem Ci ze jeszcze nigdy nie zdarzylo sie zeby mi nie dopisala 
tutaj badania robi sie u tej samej lekarz - moja endo robi mi usg i odrazu mowi czy wszystko ok - potem ide pietro nizej na pobranie krwi - fajnie by bylo zeby w polsce wprowadzili by takie cos 
ale powiem Ci ze najwazniejsze jest to ze lecza tak samo i tym samym :)
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    i po 4 dniach pisze e-mail do swojej endo w prosba o wynik - no i ona wysyla mi wszystkie wymiki - i pisze takimi slowami zebym zrozumiala co i jak (nie rozumiem tych medycznych rzeczy hihi )
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    u mnie kontrola wyglada tak - ide do swojej endo ktora robi mi usg i mowi czy wszysko ok :) potem ide na pobranie krwi - marker, hormonki i jakies tam przeciwciala ale nie wiem o jakie chodzi
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    no ale co kraj to inaczej - najwazniejsze ze wszedzie leczenie jest takie samo - chodzi mi o jod :) i ze ten rak jest najslabszy ze wszystkich :) 
pozdrawiam :)
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    ja po diagnozie mialam maly jod - ktory nie wykazal przerzutow - teraz chodze na kontrole co pol roku chodziaz juz moge chodzic co roku ale wole czesciej bo wtedy mniej sie stresuje :)
lekarz powiedziala  ze nastepny jod 5 lat po pierwszym (oczywiscie jak wszystko bedzie dobrze od tego czasu) i jak po tym jodzie wyniki beda ok to bede calkowicie zdrowa :)
w polsce jod podaja dosyc czesto (w poroznaniu do leczenia tutaj) nie wiem czemu 
moja lekarz uwarza ze nie ma takiej potrzeby - ze kontrola wystarczy zeby wykryc wznowe (bez jodu) 
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    juz sie dowiedzialam co i jak :) tak jak napisalas w polsce jest troszke inaczej i to normalne ze dostaje sie jod pol roku po pierwszym jodzie :)
pozdrawiam :)
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    no nie wiem mam kolezanki ktore lecza sie w polsce i mialy jod co roku (chyba ze jest przerzut to czesciej) nigdy nie slyszalam ze podaje sie co pol roku jesli nie ma sie przerzutow 
ja lecze sie w usa ale powiem Ci ze to wyglada prawie tak samo :) tylko ze ja jod mam co 5 lat - mialam jeden po diagnozie drugi bede miala 5 lat po pierwszym jodzie - reszta wyglada tak samo :)
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    napisala do mnie wisniamama (nie wiem czy ja jeszcze pamietacie pisala tu dawno temu) 
pol roku temu miala jod i scyntografie na ktorej pokazalo resztke tarczycy  (jak zreszta o duzo osob po wycieciu tarczycy)
teraz napisala do mnie ze ma znowu odstawiony hormon bo idzie na maly jod ! 
bardzo mnie to zdziwilo bo minelo zaledwie pol roku od ostatniego jodu !!!! czy to jest wogole mozliwe ? 
moja lekarz mowila ze nie podaje sie jodu czesniej niz co roku !!!!!! (chyba ze jest przerzut) ona nie miala przerzutow i podaja jej kolejny jod ? 
czy spotkalyscie sie z czyms takim ? bo ja pierwszy raz slysze ze - ktos nie mial przerzutow i bedzie mial kolejny jod - po 6 miesiacach od ostatniego - wtedy miala duzy jod teraz bedzie miala maly 
napiszcie co o tym myslicie ?
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    dziewczynki gdzie Wy sie podziewacie ? gdzie sa wszyscy ?