majka6301, Wygrał

Witaj delek66 Twoje obawy są identyczne jak nasze, każdy z nas to przechodził i zastanawiał się jak to będzie i czy da się tak żyć. Ty masz to szczęście że znalazłeś to forum przed operacją ja tego szczęścia nie miałam. Nie mogłam liczyć na doświadczenie i pomoc ludzi którzy przez to przeszli bo to forum znalazłam kilka miesięcy po swojej operacji. Byłam przerażona faktem przyklejonego worka do brzucha, też miałam wątpliwości, byłam nawet u psychologa.Po prostu bałam się. Zapytałam wtedy mojego lekarza co będzie jak nie poddam się operacji a on na to spokojnym głosem odpowiedział: "Będzie pani umierała w bólach, cierpieniu i śmierdzącym moczu." Może dla kogoś te słowa wydadzą się zbyt drastyczne, ale do mnie przemówiły wyjątkowo. Wiedziałam, że nie mam innego wyjścia jeżeli chcę żyć, a chcę!!!!!!!. Operację miała 5 dni przed swoimi 48 urodzinami. Od tego czasu minęło już 2,5 roku. Jestem szczęściarą bo żyję, żyję tak jak przed operacją. wróciłam do swojej pracy, jeżdżę na rowerze, pływam, chodzę na yogę. W moim życiu nic się nie zmieniło oprócz jednego: sikam na stojąco chociaż jestem kobietą ;) Wiem że u mężczyzn występuje problem z "męskością" ale czy to aż takie ważne..... Pytasz czy warto?: zapewniam Cię że każdy z nas odpowie Ci jednoznacznie WARTO !!! Pozdrawiam

margo49 jeżeli chodzi o TK, to można zrobić bez kontrastu, ja teraz takie miałam bo mam uczulenie na kontrast, Podobno jest to mniej dokładne niż z kontrastem, tak twierdzą niektórzy, ale moi lekarze mówią że wszystko zależy od tego który opisuje zdjęcie. I coś w tym chyba jest bo tym razem było więcej szczegółów opisanych niż poprzednio z kontrastem. Dużo dokładniejszym badaniem od OB jest CRP. Jest droższe bo kosztuje 15 zł, ale może warto.

karola0704 może coś znajdziesz tutaj na temat tych zmian skórnych u teściowej. http://www.convatec.pl/opieka-stomijna/%C5%BCycie-ze-stomi%C4%85/zdrowie-sk%C3%B3ry-wok%C3%B3%C5%82-stomii/rodzaje-problem%C3%B3w-sk%C3%B3rnych# Pozdrowienia dla wszystkich :))

heniek nie wiem czy wysiłek fizyczny ma wpływ na wyniki moczu, ale może Cię przewiało. Piszę o tym bo sama tego ostatnio doświadczyłam. Przewiało mnie po nereczkach i od razu wszystkie parametry zapalne poszły w górę (jak przy zapaleniu pęcherza, tylko bez pęcherza :)) ) miałam nawet stan podgorączkowy a CRP podskoczyło na 70. Po antybiotyku wszystko wróciło do normy. Jeżeli chodzi o picie to u mnie też różnie bywa z tymi 2 litrami, ale w naszym przypadku jest bardzo wskazane wypijanie dużej ilości płynów właśnie ze względu na bakterie, które mają się świetnie i mogą szaleć w zagęszczonym moczu. Donna pisze że lekarz zalecił jej badania co pół roku, a mój co 2 miesiące kreatyninę, sód, potas a co pół roku morfologię. Już nie pierwszy raz na tym forum zauważyłam tak duże rozbieżności mimo że choroba ta sama. Życzę ci zdrówka Anetko, bardzo mi przykro, wiem jak serce krwawi po utracie ukochanej babci. Pozdrawiam Wszystkich <3

beat miłego odpoczynku, fajnie człowiek odetchnie od codzienności, zrelaksuje się, naładuje akumulatory

moni robisz dokładnie tak samo, chociaż ja nigdy nie robię zwykłego badania moczu, zawsze robię tylko posiew. Bakterie będą bo w naszym przypadku jest to nieuniknione, przy posiewie jest robiony antybiogram po to by wiedzieć jaki antybiotyk zadziała na tę bakterię i ją zwalczy. Mój lekarz należy do tej grupy, która uważa że nie należy brać antybiotyku jeżeli nie ma gorączki, nasze organizmy uodparniają się na nie. Dlatego ja antybiotyk biorę dość rzadko. Zawsze to lekarz decyduje co zrobić, komuś musimy zaufać :))

moni możesz z przetoki taki jest najbardziej wiarygodny, ale można też z woreczka, zmieniasz płytkę, dajesz czysty woreczek i z niej pobierasz. Ja tak zawsze robię i z tego co pamiętam chyba Heniek też bo kiedyś o tym pisał. Jak zanoszę mocz do badania do prywatnego laboratorium to doklejam karteczkę że mocz jest pobrany prawidłowo i pochodzi z urostomii, bo kiedyś panie mi napisały że mocz został pobrany nieprawidłowo (były 3 kolonie bakterii) i nie zrobiły posiewu.

heniek a ja ;( zapomniałeś o mnie ? też uważam, że super byłoby się razem spotkać w realu, ale zgadzam się z Heńkiem, odległość może być problemem. Ja w poniedziałek wracam do pracy :( po 20 miesiącach odpoczynku, najbliższe wolne mam zaplanowane na październik bo idę wtedy do szpitala na operację usunięcia tych nieszczęsnych moich limfoceli. Cieszę się, że trafiłam na to forum. Dobrze mieć taką grupę wsparcia. Pozdrawiam Wszystkich :))))

kniesia jeżeli taty stomia jest płaska, to musicie mieć płytki do stomii płaskiej ,one mają takie specjalne wybrzuszenie, które wypycha stomię do góry i wtedy nic nie podcieka. Dziewczyny na forum pisały że podobno wszystkie firmy posiadają w sprzedaży takie płytki, ja używam z coloplastu i jestem bardzo zadowolona, wspominałam już kiedyś, że nawet w nich pływam i nic się nie odkleja. Podzwoń sobie do firm to przyślą wam bezpłatne próbki i przetestujecie. Kształt stomii w żaden sposób nie wpływa na podciekanie. Spróbujcie też przed przylepieniem rozgrzać płytkę suszarką wtedy klej lepiej łączy się ze skórą. Powodzenia

on przyjmuje też w przychodni przyszpitalnej zawsze w poniedziałki od 13 do 15, ale prawdą jest że terminy są długie i masa ludzi. Jak pójdziesz Pod Buki to wizyta kosztuje niestety 150 zł