Krewetka, Walczy

Ten lekarz brzmiał jak pijany i nie chciało mi się kontynuowac rozmowy, a co do lsil to wiedzie wymaz jest brany z szyjki macicy a co się dzieje w trzonie i jamie to nie wiem... I tu mój strach ma wielkie oczy. Co do wznowu hpv to ja bardziej idę w kierunku ponownego zarazenia... 

Tak, byłoby to krzpiące. Ja chciałam sobie poprawić humor i umówiłam teleporadę z ginekologiem. Przeczytałam mu wyniki a on stwierdził że może być tak, że kolposokpia pokaże raka, bo na wymazie do cyto mogły być komórki Lsil a reszta rakowa... To mnie pocieszyl:) pytałam czy da się wyleczyć te onkogenne typy to powiedziała że tak, że są nowe leki, pytam o nazwę to zapomniał, bo nie ma ulotki przed sobą. Co za pacan. 

Szkoda ze nie wiadomo jak się potyczyly losy Dziewczyn z tego forum... Coś czytałam ale tyle tego że się pogubilam:) 

Dokładnie tak jest. Ja również wyszła z inicjatywą płynnej. Wkurza mnie ze na covid taka nagonka że szczepienie a o hpv nic się nie mówi. U mnie za 2 lata czterdziestu a ja dziś jak w średniowieczu robię wielkie oczy na hpv. Mi to się już HIV wkrecil... Idę na krew. Skoro to złapał z jednym partnerem...? Joasia życzę zdrówka, mam nadzieję że reszta problemów zdrowotnych to przejściowa sprawa

I tu jest pies pogrzebany. My się leczymy cudujemy a facet dalej chory... Nie tylko dziewczynki przed współżycie ale i chłopcy powinni się szczepić przede wszystkim gdyż to oni są głównie nosicielami.

Asiu, świetna wiadomość! Wiem, że będę żyć, bo moje czy Wasze zmiany to nie rak. A i koleżankę mam co właśnie z niego wyszła. Mnie bardziej wkurza ta zabawa teraz. Szpital, badania i sra.. W banie:) nie lubię. Odporność myślam że mam super. 

Joanno a na jakim etapie Ty jesteś? Z tego co się dowiedziałam to wirus może zostać zwalczony przez organizm. Jeżeli jedna osoba zwalczy, a drugiej odporność nie poradzi sobie z wirusem to znowu lapiem go od osoby, która jest nosicielem. Wtedy mamy przewlekle wirusa. Wasi partnerzy się zbadali? 

Asia rozumiem że jesteś na ten moment zdrowa? 

Eh zobaczymy. Czytam że od lsil to długie lata do raka. Potem weszłam na to forum i zonk. Większości Dziewczyn już zaczynało od hsil i mają się dobrze z tego co zdążyłam przeczytać więc byłam dobrej myśli, już nie jestem. Do tego jeszcze ten hpv to nie tylko szyjka macicy a gardło itd. :(( jestem blada... 

Witam, potrzebuję się wyżalić. Spałam 2 h i to nie pomogło. Napiszę jak u mnie. Koniec września i cytologia Lsil oraz koilocyty. Kolejny krok genotypowanie wirusa i wczoraj wynik cintec plus dodatni. Czyli genom wirusa wbudowany do genomu komórek nablonkowych. Na mój rozum to tylko kwestia czasu, że Lsil zaraz wyskoczy na Hsil?  Początkiem stycznia kolposokpia. Czy to nie za długo wszystko trwa? Przebadac trzeba też partnerów, bo,  wydaje mi się pozniej to ping pong wirusem. Ja naszczescie jestem w abstynencji od pół roku, ale czy to coś zmieni?