Ostatnie odpowiedzi na forum
@robson_066 .. wszystko zależy od tego, gdzie się leczysz. W jednych ośrodkach właściwie od ręki, w innych, tak jak w moim przypadku - miesiące oczekiwania. Ja, we Wrocławiu, czekałam ponad pól roku, z tym, że po miesiącu załatwiono mi leki na zasadzie "psa siostry szwagra fumfel" .. :).. jednak nigdy nie bylam pewna, czy za miesiąc będa :P
Póki mi się nie skopały wyniki, byłam typowana do tego, że za jakiś czas może dadzą mi odstawić lek. W sumie korzyści są dwie - dla NFZ, ale i dla nas - wątroba odpoczywa.. Ale się zrąbało, więc na razie diupa blada :P :))
28 stycznia mam badania i boję się jak cholera..
@ robson_66 :)
Nie wiem, dlaczego tak Cię męczą o to picie.. Brałam to, co Ty, ale jakoś nikt specjalnie mnie nie zmuszał do picia. Za to musiałam brać Acard, żeby trochę rozrzedzić krew.
Jeśli będziesz brać leki regularnie i będziesz miec dobrą na nie odpowiedź, to niespecjalnie będziesz pamiętał, że jesteś chory. Gdzieś w wątku czytałam, że jeden z panów chodził na siłownię nawet..
Ja mam diagnozę od półtora roku, normalnie pracuję, zajmuję się domem i swoimi pasjami :). Jestem nieco mniej odporna, łatwiej się męczę, ale poza tym nie odczuwam jakoś bardzo mocno tego, że mam białaczkę.
Jesteś młody, szybko zdiagnozowany - będzie dobrze!
Trzymaj się :)
@Piter - pozdrowienia takoż! :)
.. święta, święta i po świętach .. znów jestem zasmarkana, druga zima pod rząd chyba będzie pod znakiem aspiryny i pochodnych :P :)))
Juras .. miło, że się objawiłeś :).. trzymam kciuki za Twoje wyniki :)
Asiak922 - :) ... to faktycznie bardzo pozyteczne forum - zero straszenia, za to moc chęci do pomocy :) ... pozdrawiam Cię serdecznie :)
Nowa24 - nie wiem, na kogo trafisz, ale ja tez zaczynałam od wizyty prywatnej, bo oczywiście zarejestrować się do hematologa w lipcu, to marzenie ściętej głowy. Pokazałam wyniki panu doktorowi, a on natychmiast mnie wkręcił na listę swoich pacjentów w przychodni ( miałam ok 1 200 000 płytek, to już całkiem realne zagrożenie życia) i kolejne badania, wraz z punkcją szpiku i trepanem miałam robione na NFZ.
te badania zresztą sa na tyle drogie, że prywatnie raczej ich nie zrobisz...
Pozdrówka :)
Nowa24 .. nie daj się :) ....trzymam kciuki, żebyś wreszcie miała ten szpik zrobiony i przynajmniej spokojna o jedno głowę.. :)
ja dopiero 28.01 .. ;)
ewo.. no gdzież tam... :))).. po prostu milo by bylo poznać się .. zapewnie i tak widujemy się na korytarzu, nawet nie wiedzac, że to znajome z forum :)
martulenka ... miło Cię znów tu widzieć :)
Ewo.. nie przeczę, ze pewnie jest dobra w swej specjalności, jednak jako zwykła, szara pacjentka z ambulatorium na razie tego nie zauważam. widzę za to, że moja wizyta trwa ok 5 minut i polega na wypisaniu kolejnej recepty. nie potrzebuję robienia ti-ti, ale do cholery - nie dolega mi katar!!! wypadałoby poświecić mi choć kilka minut na rozmowę, czyż nie? wiecej się dowiedziałam o mojej chorobie tu, na forum, niż w poradni!! i to jest już kompletnie nienormalne.
a tak na marginsie - jeśli kiedyś cię zobaczę w poradni, podejdę do ciebie i w cztery oczy pogadamy, może przy kawie :).. i wtedy ci powiem, dlaczego mam do niej taki dystans...
Nala .. ano zapycham do rzeczonej E. M. z Głogowa :)... miałam z nią też trochę przejść, nadal nie ma na nic czasu... Ale na razie nie widzę alternatywy... :-/