Ostatnie odpowiedzi na forum
                                                    
                                
                                
                                
                                    tasza a co u Ciebie, kiedy masz lekarza ??
Ściskam wszystkie stare  ;) i młode  :) użytkowniczki, w kupie siła więc razem zawsze będzie raźniej nie tylko się cieszyć ale też się wyryczeć  <3 <3 <3
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    patka najważniejsze, że już jesteś po zabiegu a teraz odpoczywaj i pozwól o siebie zadbać, pewnie wiesz już, że nie możesz niczego podnosić ani generalnie się nie forsować, to nie banał ale bardzo ważne. 
A ja dzisiaj odebrałam wynik mojej cytologii, jest idealna  :)
We czwartek mam zaplanowany TK i jeśli też wszystko będzie ok i niczego nie znajdą to
z tego szczęścia wybuchnę jak te bazie na wiosnę   ;) ;)
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    krupek trzymam mocno kciuki za małą Gabrysię  <3
anusia662 do niedawna myślałam,że to ja mam dużego bzika na punkcie aktywności ale dzisiaj widzę, że chyba nie ja jedna taka  ;) ;)
Udanego i pozytywnego dnia !
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    patka to przynajmniej miałaś głowę zajętą zupełnie czymś innym  ;) Konizacją się nie zamartwiaj na zapas, nie poczujesz nic a nic a rekonwalescencja najczęściej jest bez powikłań i kłopotów. Ani się nie obejrzysz a będziesz miała nie tylko nowe okna ale i dobre wyniki  ;) ;)  a tak na serio to najczęściej konizacja kończy temat i nie zapominaj o tym ani na chwilkę  <3
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    dorotakoz.5  niedawno jak zapisywano mnie na badania przed operacją natknęłam się na babkę w okienku szpitalnym która jak mnie zobaczyła (a byłam przerażona na maksa bo kilka minut wcześniej dowiedziałam się, że konizacja u mnie nie odniosła oczekiwanego efektu) to wzięła mnie na bok i też mówiła o zaprzyjaźnionej grupie modlitewnej. Już podczas takiej rozmowy dodało mi to skrzydeł bo nie znałam tej kobiety a Ona już na starcie bardzo miło mną się zajęła a kolejka za mną jak to w szpitalu była długaśna...to było bardzo miłe.
Dorota pomysł świetny, pozdrawiam.
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    dorotakoz.5  do kogo chciałaś napisać Kochana bo nas tu jest wiele  ;)
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    Właśnie, to też zależy jak się ogólnie żyje, co w pracy itp. bo ja prowadzę własną działalność, konkurencja spora i wiem doskonale, że jeśli bym powiedziała tu i tam w tzw.środowisku o mojej chorobie czy o tym co mnie spotkało to jestem przekonana, że niektórzy jak nie większość tak dla świętego spokoju nie zwracaliby się do mnie ze zleceniem itp.itd bo może źle się czuję, a może mam teraz zdrowie na głowie i nie będą mi chcieli d...zawracać, same wiecie jak to w życiu. Nawet nie złośliwie ale to by tak było i ja o tym wiem. Dlatego podjęte tego typu trudne decyzje z czegoś wynikają. Jeśli telefonu nie odbieram czy nie odpowiadam teraz znaczy tyle. że jestem zajęta ale z pewnością oddzwonię a nie, że mogę być w szpitalu czy się kiepsko czuję. 
Podczas moich zabiegów i operacji mówiłam,że wyjeżdżam i nikt się nie dziwił bo często gęsto podróżujemy a przecież była to kwestia nie jednego a dobrych kilku dni.
Piszę to bo może któraś z Was boryka się i z takimi problemami, różnie w życiu bywa.
Trzeba podejmować takie wybory żeby nam było dobrze, ważne żebyśmy się dobrze z tym czuły.
Pozdrawiam wszystkie dzielne kobietki  <3 <3
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    Mój marzec zakończył się wynikami 27 i 28 marca a z kolei pierwszy tydzień kwietnia dla mnie to TK więc kciuki się bardzo ale to bardzo potrzebne. A jeszcze przed świętami też proszę o kciuki bo wtedy odbieram wynik cytologii ale tym tak bardzo się już nie martwię. 
Udanej niedzieli  <3
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    mariola68  ja pamiętam ubaw po pachy w szpitalu jak Panie przywiozły nam barszcz czerwony to ja myślałam, że to kompot ...taka rzadzizna  ;) ;) ;) więc wszystko mi rodzinka dowoziła  <3
                                
                             
                                                    
                                
                                
                                
                                    Witajcie  dokładnie tak jak napisała Joasia81 i właśnie z tego też powodu postanowiłam, że o mojej chorobie i o tym co przeszłam wie wąskie sprawdzone grono. Niepotrzebne mi były słowa współczucia po diagnozie jaką BYŁ rak ani tym bardziej jakieś porady od osób które z tą chorobą nie miały nic wspólnego. To też wynika z charakteru. 
Tak jakoś zauważyłam, że ludzie uwielbiają dawać rady nie mając zielonego pojęcia o czym tak naprawdę mówią...to mnie zawsze wkurzało i wkurza nadal. 
Ja potrzebowałam po oswojeniu się z diagnozą porządnego kopa żeby działać bo czas odgrywa tu istotną rolę. 
Każda z nas potrzebuje czegoś innego, jedna woli się wypłakać, inna wykrzyczeć a jeszcze inna szuka pocieszenia. U mnie było wszystko i ok byleby to przerodziło się w działanie. 
Mi wystarczyli najbliżsi i sprawdzeni ludzie. A to forum jest jedną z form które mi odpowiada bo tu spotykamy te/tych którzy przechodzą podobną jak nie tą samą drogę więc kto inny tak zrozumie (nasze obawy i strach)  jak nie druga walcząca<3
Pozdrawiam !! Już kwiecień i oby ten kwiecień ani na moment nie ustępował marcowi   ;)