kaa, Wygrał

od 2015-09-18

ilość postów: 1207

Ostatnie odpowiedzi na forum

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

9 lat temu
emilka1 mi się zdaje, że część symbolu to może być grupa krwi a druga część to określenie stopnia zaawansowania,trochę o tym poczytałam kiedyś i dobrze jest jeśli to IB a nie II. Im niższy stopień to mniejszy stopień zaawansowania. Ja kiedyś na tym portalu pisałam z dziewczynami, jak chcesz to wejdę w historię.Z niektórymi wymieniłam się kontaktami pryw.,bardzo wtedy mi pomogły. Emilka ja jak mogłaś przeczytać ponad miesiąc temu miałam radykalne usunięcie ale miałam to szczęście, że zgłosiłam się błyskawicznie i mój stopień zaawansowania był absolutnym początkiem.Pech jednak polegał na wysokim staopniu złośliwości bo niestety miałam G3 w skali od G1-G4. Stres był ogromny. Nie ukrywam,że od początku trafiałam na świetnych ludzi począwszy od pielęgniarek,babek w okienku po rezonans itd.aż po lekarzy.U Ciebie będzie też dobrze,zobaczysz.Musisz uzbroić się w cierpliwość !! MUSISZ. Ja nie miałam naświetlania, po operacji konsylium tak zadecydowało. Piszesz, że chciałabyś się obudzić już po wszystkim. I tak będzie. Moja operacja trwała 6 godzin, wycięli mi 26 węzłów chłonnych. Czekanie na wyniki to kolejny stres. A dziś mam typowe objawy menopauzy ale dziewczyny na tym forum mi wiele pomagają bo przeszły przez to samo. Z resztą Emilka1 ta menopauza po tym co przeszłam to naprawdę drobiazg. :) :) :) :)

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

9 lat temu
Eveline napisałaś mi kiedyś,że jadę na innym wózku bo mam bardziej niż ty zaawansowaną chorobę.... czasami na tym forum zwyczajnie chce się o coś zapytać inną kobietę która również boryka się z tą paskudną chorobą a taka zwrotna wiadomość jak od ciebie wpłynęła na mnie wtedy kiepsko... Potem dostałam sporo maili od chorych i już zdrowych dziewczyn ze słowami otuchy. Dzisiaj jestem po odbiorze wyników, wyniki mam dobre a jeszcze w czerwcu miałam paskudną diagnozę. Szybko się zgłosiłam i mój złośliwy G3 zginął. Teraz jestem przed co 3miesięcznymi badaniami ale dam radę. I wiesz co....wszystkim które chciałaby ode mnie usłyszeć coś pozytywnego to z pewnością to ode mnie usłyszą bo One właśnie tego oczekują. O stopniu zaawansowania niech wypowiadają sie lekarze. Bez urazy.

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

9 lat temu
Magda83; moja cytologia z czerwca 2015r.to CIN3/CIS i konieczna weryfikacja histopat..Potem na cito biopsje i z 4 jedna miała zły wynik. Potem kolposkopia i sporo nabłonka i duża dysplazja.We wrześniu konizacja i wyniki złe.Wynik który mnie powalił to rak płaskonabłonkowy nierogowaciejący inwazyjny G3,ognisko 6,5mm o głębokości 2mm,pT1a1 z obecnymi cechami angioinwazji i tu kilka wykrzykników. Potem poszło z górki:szereg badań itp.itd. Równolegle ktoś na forum kiedyś mi napisał, ze po cholerę mi zlecono tomograf i rezonans ale lekarze wiedzieli co robią.Chodziło o absolutną pewność co usuwać no i chodziło o węzły chłonne skoro była angioinwazja i G3. W październiku operacja radykalna. Wyniki bdb. zakończyły moje leczenie. Teraz muszę potwierdzać wyniki co 3miesiące robiąc cytologię. NIe mam naświetlań itp. czego się obawiałam. U mnie czas odgrywał największą rolę i to mi cały czas powtarzali lekarze. Gdybym cytologii nie zrobiła na czas jak to robiłam rok w rok to mój rak mógłby być nieoperowalny. Wiem, że miałam sporo szczęścia. Mam szczerą nadzieję, że moje szczęście zostanie ze mną. A czuję się dobrze, dochodzę do siebie.Mój mąż i chłopcy pomagają mi w domu, dajemy radę. Mam jakieś problemy z wc ale na to jest błonnik. Rany goją się, te w środku też. Opuchlizna znika. Zastrzyki przeciwzakrzepowe w brzuch niestety zostawiają liczne siniaki ale z 30 zostało mi ich ponad 10. Poza tym co to te zastrzyki .... to pikuś, niemiły ale drobiazg. Śpię dobrze choć bywa, ze budzę się w nocy. Nie mam narazie skoków ciśnienia. Ale Magda83 cokolwiek bym miała to biorę to na siebie. Dla mnie liczy się, że pokonałam raka w takim stopniu złośliwości. Oczywiście obawiam sie nawrotu ale będę się pilnować. Oczywiście, że będę bała się wyników pierwszych cytologii ale ten strach pewnie będzie ze mną jeszcze przez lata. :D

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

9 lat temu
Magda83: ja w czerwcu w dniu moich 44urodzin dowiedziałam się, że mam złą cytologię.W lipcu kolposkopia,biopsje i zły wynik. We wrześniu konizacja która dała fatalną diagznozę: rak złośliwy w stopniu złośliwości 3G.Wiele nie trzeba mi było,z mężem i synami płakaliśmy i płakaliśmy.Szok bo ja rok w rok się badałam,dużo biegam i wszyscy się zdrowo odżywiamy a tu taka diagnoza.Skierowano mnie na szereg badań,w między czasie chodziłam po profesorach jak i co.Wszyscy jednogłośnie mnie zapewniali, że szybko się zgłosiłam ale wysoki stopień złośliwości każe działać błyskawicznie.Tak wiec nie poddałam sie; robiłam wszystkie badania szybko mając już kartę DILO czyli pacjenta onkologicznego.Operację radykalną miałam 20 października, operacja trwała 6godzin.Usunięto mi wszystkie narządy kobiece+węzły chłonne.Jestem dzisiaj równo 17 dni po operacji.Wyniki odebrałam i są bdb.!! Lekarka która mnie operowała przytuliła mnie mocno bo jeszcze wcześniej przed operacją długo rozmawałyśmy.Nie potrzebowałam psychologa którego mi proponowano bo należę do silnych kobiet ale strach i przerażenie było ze mną od rana do nocy,strach nie o siebie ale o męża i moich synów.Udało mi się, Tobie też się uda bo trzeba szybko zareagować i wierzyć,że dasz radę! Obawiam się skutków ubocznycy, oczywiście ale biorę to na siebie bo najgorsze za mną. Martwię się, czy np.nie będzie mi wypadać pochwa ale niech tam, dam radę. Życie jest warte podjęcia walki. Trzymam kciuki za ciebie i jak chcesz pytaj mnie o wszystko bo za mną naprawdę sporo. Przebyłam drogę okrutną ale na tyle szybko, że nie straciłam optymizmu.

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

9 lat temu
Jak się czujesz, minęły 3 lata ????? odpisz koniecznie bo chyba teraz ja jadę na tym samym wózku tyle, że ja jestem po biopsji, konizacji itp. Mnie czeka teraz operacja wycięcia bo mam bardzo kiepskie wyniki. Pozdrawiam z Wrocławia

Do startu gotowi... HSIL- CIN 3 / CIS

9 lat temu
Czy któraś z Was również ma zdiagnozowanego raka płaskonabłonkowanego nierogowaciejącego G3 ?

Rak pęcherza moczowego

9 lat temu
Witajcie ! W czerwcu 2015r. wyszła mi cytologia nagle III,biopsja,wycinki itp.,wyniki z 4 wycinków wyszły dobre ale ten czwarty nie był do odczytu.Potem konizacja która wyszła mi b.źle. Wczoraj odebrałam te wyniki i jestem przerażona.Zleconą mam tomografię i rezonans.Opoerację mam mieć w Ipołowie października ale lekarze mają jeszcze wspólnie ustalić czy usuwać również węzły chłonne.Wszyscy mi mówią a najważniejsze, że przede wszystkim lekarze, że zgłosiłam się wcześnie, że możliwe jest wycięcie wszystkiego i dzięki temu, że szybko się zgłosiłam (grupa III a nie IV) to może ominie mnie chemia itp. Mam 44lata, mam rodzinę. Boję się. Czy któraś z Was również ma zdiagnozowanego raka płaskonabłonkowanego nierogowaciejącego G3 ?