czarownica11, Wygrał

od 2014-01-21

ilość postów: 2595

Ostatnie odpowiedzi na forum

Rak jajnika

5 lat temu

Narazie w Bielsku onkologia działa normalnie, koleżanka zaczyna radioterapię i narazie wszystko działa. Na oddziałach pacjenci w maseczkach podobno. Nie wolno też wchodzić do szpitala z osobami towarzyszącymi. 

Rak jajnika

5 lat temu

Onkolodzy nie zrobią nic oprócz obserwacji czy gdzieś coś widać... Zaczną działać dopiero kiedy coś wyjdzie. Jest to zrobione (wbrew pozorom) dla dobra chorego bo ma większy odstęp między rzutami chemii i czas na regenerację. Jest dowiedzione że przy wznowach nie ma różnicy czy podadzą chemię przy wzroście markera czy przy widocznych zmianach. Długości przeżycia się podobno nie zmieniają. Za to czas bez chemii dla organizmu jest nieoceniony... 

Rak jajnika

5 lat temu

Wzrost markera może wyprzedzać zmiany widoczne w obrazówce nawet o pół roku. Dlatego lekarze mówią że "markera się nie leczy..." Rak to takie paskudztwo że jego komórki mnożą się w szybkim tempie najpierw jest 1 potem 2 z tych dwóch następne 4 itd to oczywiście tak tylko obrazuję więc im jest większy tym szybciej przyrasta.... Oczywiście nie musi tak być ale może. Dlatego w fazie dużego zaawansowania choroby kiedy rak wygrywa, wszystko dzieje się błyskawicznie Masy nowotworowe odcinają narządy, naciekają i niszczą wszystko na drodze. Ale tak jak piszę może ale nie musi. Chemia często spowalnia namnażanie się komórek rakowych  albo je niszczy. Jeśli nie widać narazie niczego w obrazówce to należy być przygotowaną że za kilka mies może zacząć być widać i lekarze zlecą kolejny rzut chemii. 

Rak jajnika

5 lat temu

Miejmy nadzieję że marker będzie wzrastał powoli i długo jeszcze nie będzie nic w obrazówce.... 

Rak jajnika

5 lat temu

Marker powinien spadać. 

Rak jajnika

5 lat temu

Ava będzie dobrze! 

Rak jajnika

5 lat temu

Dziewczyny takich informacji można słuchać cały czas:)

Rak jajnika

5 lat temu

Ilonka nie ma co narazie konsultować. Marker uprzedza zmiany w obrazówce nawet o kilka miesięcy. Jeśli tam coś się tworzy to onkolodzy zaczną działać dopiero przy wyraźnej wznowie. Już dawno udowodniono że przy wznowach czas nie odgrywa aż tak wielkiej roli jak przy zmianie pierwotnej. Pewnie zleca Wam ponowne powtórzenie badań za czas jakiś. Tak to działa. 

Rak jajnika

5 lat temu

Zmiany włókniste to nic groźnego. Inny rodzaj tkanki po jakiś przejściach. 

Rak jajnika

5 lat temu

Ilonka trzymaj się. Jakby wszystkiego było mało to jeszcze ta wszechobecna nerwica. Wiele dziewczyn się z nią boryka po diagnozach swoich i bliskich. Ja też miałam, ale w miarę udało mi się z tego wykaraskać.Jak tylko usłyszałam o objawach innych, zaraz mój mózg przetwarzał to i stwarzał objawy u mnie. Jak koleżanka miała przerzuty na mózg ja zaczęłam mieć problemy ze wzrokiem i wszystko mi drgało aż do odruchu wymiotnego. Nie mogłam wchodzić do drogerii bo kolory mi skakały przed oczami. Byłam z tym u okulisty, wszystko ok, potem zrobiłam prywatnie rezonans i wyszło że nic tam we łbie nie mam. Zaraz po tym objawy ustąpiły. Tak sobie moja głowa stworzyła. Bezsenność albo złe sny i poty to było też na porządku dziennym do tego wieczny ścisk w gardle, lub uczucie jakbym zjadła kępę włosów i utkwiły w gardle. Masakra. Udało mi się to samej zwalczyć ale długo to trwało i czasem wraca....